Osóbka podniosła się i otrzepała. Przeczesała ręką jej czarne włosy i poprawiła szarą sukienkę. Podeszła do lustra i spojrzała w nie nieprzytomnie.
Nagle jej odbicie w lustru uśmiechnęło się upiornie i wyciągnęło rękę do czarnowłosej. Ona zaś przeraziła się i cofnęła się. W jednej chwili odbicie wyszło z lustra. Szarooka odwróciła się i pędem pobiegła w stronę drzwi. Przed nimi zatrzymała się i pociągnęła za klamkę. Drzwi ani drgnęły. Dziewczyna obróciła głowę ,a za nią był ktoś inny. Była to dziewczyna. Miała blond włosy ,w których miała białe kulki, krwiste oczy i czerwone usta. Ubrana w białą suknię przyozdobioną w różowe kwiaty i niebieskie wstążki ,a w niektórych miejscach zawiązane były w kokardkę. Na tułowiu ,pod jej atrybutem leżały lub zwisały białe korale. Jej szyję ozdabiał naszyjnik z małymi perłami. Na rękach miała białe rękawiczki do łokci.
Blondynka uśmiechnęła się leciutko i zaczęła cichym głosem śpiewać.
-The smell of your skin lingers on me now
Your probably on your flight back to your home town
I need some shelter of my own protection baby
To be with myself instead of calamity
Peace, Serenity-zaśpiewała i uśmiechnęła się.
Jej oczy mówiły ,żeby nie płakała ,bo on kocha ją. Kobieta wyciągnęła do czarnowłosej rękę i dalej śpiewała.
-I hope you know, I hope you know
That this has nothing to do with you
It's personal, Myself and I
We've got some straightenin' out to do
And I'm gonna miss you like a child misses their blanket
But Ive got to get a move on with my life
Its time to be a big girl now
And big girls don't cry
Don't cry
Don't cry
Don't cry
Czarnowłosej wydawało się ,że dziewczyna na którą patrzy jest aniołem. Aniołem miłości. Uśmiechnęła się ,otarła oczy i podała blondynie rękę. Dziewczyna przyciągnęła ją i zaczęły tańczyć ,śmiejąc się przy tym oraz śpiewając dalej piosenkę.
-The path that I'm walking
I must go alone
I must take the baby steps until I'm full grown
Fairytales don't always have a happy ending, do they
And I foresee the dark ahead if I stay
Fairytales don't always have a happy ending, do they
And I foresee the dark ahead if I stay
I hope you know, I hope you know
That this has nothing to do with you
It's personal, Myself and I
We've got some straightenin' out to do
And I'm gonna miss you like a child misses their blanket
But Ive got to get a move on with my life
Its time to be a big girl now
And big girls don't cry
Like the little school mate in the school yard
We'll play jacks and uno cards
Ill be your best friend and you'll be mine
Valentine
Yes you can hold my hand if u want to
Cause I want to hold yours too
Well be playmates and lovers and share our secret worlds
But its time for me to go home
Its getting late, dark outside
I need to be with myself instead of calamity
Peace, Serenity
I hope you know, I hope you know
That this has nothing to do with you
It's personal, Myself and I
We've got some straightenin' out to do
And I'm gonna miss you like a child misses their blanket
But Ive got to get a move on with my life
Its time to be a big girl now
And big girls don't cry
Don't cry
Don't cry
Don't cry
La Da Da Da Da Da-zakończyły piosenkę śmiechem.
Oby dwie uśmiechnęły się.
-Michiko...-zaczęła blondynka
-Tak?-zapytała Michiko
-On cię kocha ,on tego nie chciał-powiedziała ,a czarnowłosa spojrzała na nią zaskoczona-A w ogóle jestem Sakura.
-Cóż.... Naprawdę?-zapytała-O i miło mi Cię poznać.
-Nooo... Chyba...-powiedziała-Dzięki... I żegnaj.
Po powiedzeniu tego słowa blondynka odwróciła się i poszła w głąb ciemnego pokoju. Czarnowłosa kiwnęła głową i delikatnie nacisnęła klamkę. Otworzyły się ,a ona weszła na korytarz. Zaczęła iść ,ale nagle potknęła się. Od upadku na ziemię powstrzymały ją ciepłe ramiona. Dziewczyna podniosła głowę ,a to co tam zobaczyła zrobiło ,że wytrzeszczyła oczy i otworzyła usta.
Biało włosy podniósł ją i wyszczerzył się. Po chwili jednak spoważniał i przytulił ją. Czarnowłosa wtuliła się w jego ramię ,cicho popłakując ,mówiąc ,że żałuje. Chłopak jednak przyłożył swój palec do jej ust i popatrzał na nią jego seledynowymi oczami. Szarooka zdjęła jego palec i przysunęła swoją twarz do jego. Od ich ust oddzielały ich jedynie centymetry.
Nagle obraz pękł jak bańka. Dziewczyna przetarła oczy i zrobiła zły wyraz twarzy. Podniosła się i uszczypnęła. Zabolało ,więc syknęła. Podeszła do szafy i wyjęła ubrania. Poszła do łazienki. Tam położyła na pralce swoje ubrania i przemyła twarz. Powoli ,ale jednak zdjęła swoją piżamę i weszła do wanny. Sprintem umyła się ,a potem wyszła z wanny. Oczywiście wytarła się i założyła przyszykowane ubranie. Nagle usłyszała cichy dzwonek dobiegający z jej pokoju. Pobiegła tam i wzięła z szafki pudełko. Wyjęła jedną zieloną kulkę ,która zniszczyła się. Dziewczyna wkurzyła się ,policzyła do dziesięciu i wyjęła następną. Tym razem z nią było wszystko w porządku ,więc wrzuciła ją do buzi. Nagle z czarnowłosej wyszła blondynka ,która popatrzała na komórkę. Wkurzyła się jeszcze bardziej ,bo tak oto dzwoniła jej siostrzyczka Rukia. Blondynka odebrała ,prychając.
-Ej co jest??-zapytała Rukia
-Myślałam ,że to Pusty-powiedziała Michiko
-Ahaaa... Spoko...Ale wiesz co... Albo nie powiem Ci jutro ,ok?
-Okeeeeeeeej... Pa ,siostrzyczko!
-Przed chwilą spałaś nie?Papa!
-Nom ,to pa-powiedziała Michiko i rozłączyła się.
Ponownie złączyła się z swym ciałem ,a kulka która wypadła zniszczyła się. Dziewczyna prychnęła i zeszła do kuchni. Głodna ,wyciągnęła z lodówki opakowanie szynki i wzięła woreczek z bułkami. Powoli zrobiła sobie kanapkę ,którą natychmiastowo zjadła. Szybko rozglądnęła się i usiadła na krzesło. Położyła ręce na stoliku ,a w nie - głowę. Zaczęła myśleć ,a po chwili zasnęła.
CDN...
---
Piosenka nie jest mojego wykonania =P
Jest wykonania Ferdie. <link>
Ale bardziej polecam wykonanie Kasi Popowskiej =D <link>
Fajneeeeee???
Podoba sięęę???
Proszę o komcie =D
Narkaa =P
La Da Da Da Da Da-zakończyły piosenkę śmiechem.
Oby dwie uśmiechnęły się.
-Michiko...-zaczęła blondynka
-Tak?-zapytała Michiko
-On cię kocha ,on tego nie chciał-powiedziała ,a czarnowłosa spojrzała na nią zaskoczona-A w ogóle jestem Sakura.
-Cóż.... Naprawdę?-zapytała-O i miło mi Cię poznać.
-Nooo... Chyba...-powiedziała-Dzięki... I żegnaj.
Po powiedzeniu tego słowa blondynka odwróciła się i poszła w głąb ciemnego pokoju. Czarnowłosa kiwnęła głową i delikatnie nacisnęła klamkę. Otworzyły się ,a ona weszła na korytarz. Zaczęła iść ,ale nagle potknęła się. Od upadku na ziemię powstrzymały ją ciepłe ramiona. Dziewczyna podniosła głowę ,a to co tam zobaczyła zrobiło ,że wytrzeszczyła oczy i otworzyła usta.
Biało włosy podniósł ją i wyszczerzył się. Po chwili jednak spoważniał i przytulił ją. Czarnowłosa wtuliła się w jego ramię ,cicho popłakując ,mówiąc ,że żałuje. Chłopak jednak przyłożył swój palec do jej ust i popatrzał na nią jego seledynowymi oczami. Szarooka zdjęła jego palec i przysunęła swoją twarz do jego. Od ich ust oddzielały ich jedynie centymetry.
Nagle obraz pękł jak bańka. Dziewczyna przetarła oczy i zrobiła zły wyraz twarzy. Podniosła się i uszczypnęła. Zabolało ,więc syknęła. Podeszła do szafy i wyjęła ubrania. Poszła do łazienki. Tam położyła na pralce swoje ubrania i przemyła twarz. Powoli ,ale jednak zdjęła swoją piżamę i weszła do wanny. Sprintem umyła się ,a potem wyszła z wanny. Oczywiście wytarła się i założyła przyszykowane ubranie. Nagle usłyszała cichy dzwonek dobiegający z jej pokoju. Pobiegła tam i wzięła z szafki pudełko. Wyjęła jedną zieloną kulkę ,która zniszczyła się. Dziewczyna wkurzyła się ,policzyła do dziesięciu i wyjęła następną. Tym razem z nią było wszystko w porządku ,więc wrzuciła ją do buzi. Nagle z czarnowłosej wyszła blondynka ,która popatrzała na komórkę. Wkurzyła się jeszcze bardziej ,bo tak oto dzwoniła jej siostrzyczka Rukia. Blondynka odebrała ,prychając.
-Ej co jest??-zapytała Rukia
-Myślałam ,że to Pusty-powiedziała Michiko
-Ahaaa... Spoko...Ale wiesz co... Albo nie powiem Ci jutro ,ok?
-Okeeeeeeeej... Pa ,siostrzyczko!
-Przed chwilą spałaś nie?Papa!
-Nom ,to pa-powiedziała Michiko i rozłączyła się.
Ponownie złączyła się z swym ciałem ,a kulka która wypadła zniszczyła się. Dziewczyna prychnęła i zeszła do kuchni. Głodna ,wyciągnęła z lodówki opakowanie szynki i wzięła woreczek z bułkami. Powoli zrobiła sobie kanapkę ,którą natychmiastowo zjadła. Szybko rozglądnęła się i usiadła na krzesło. Położyła ręce na stoliku ,a w nie - głowę. Zaczęła myśleć ,a po chwili zasnęła.
CDN...
---
Piosenka nie jest mojego wykonania =P
Jest wykonania Ferdie. <link>
Ale bardziej polecam wykonanie Kasi Popowskiej =D <link>
Fajneeeeee???
Podoba sięęę???
Proszę o komcie =D
Narkaa =P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz